wireq
kapitan
Pomógł: 20 razy Dołączył: 22 Kwi 2005 Posty: 745
|
Wysłany: 2005-07-25, 00:28 Białoruska telewizja o szpiegach w ambasadzie Polski
|
|
|
Pierwszy program białoruskiej telewizji w niedzielnym wieczornym programie analitycznym "W centrum uwagi" nadał 12-minutowy film mający świadczyć o działalności polskich szpiegów pod przykrywką polskiej ambasady w Mińsku. Autor reportażu przypomniał, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Białorusi zakazało działalności zarejestrowanej w Warszawie Europejskiej Fundacji "Dialog". "Okazuje się, że fundacja była przykryciem dla działalności wywiadowczej na terenie państw WNP" - poinformowała telewizja. W reportażu pokazano anonimowego pracownika białoruskiej uczelni wojskowej (jego twarz była zamazana a głos zniekształcony), który oświadczył, że na jednej z konferencji dyrektor białoruskiego oddziału Fundacji Robert Fox przedstawił się jako oficer polskiego wywiadu. Za współpracę miał on proponować 50 dolarów, a w razie problemów obiecał pomoc w wyjeździe do Polski. Fox interesował się rzekomo współpracownikami białoruskich służb specjalnych i działaczami politycznymi. Autor reportażu powiedział, że to nie pierwszy przypadek szpiegowskiej działalności ze strony Polski. "Polski wywiad nie ogranicza się do tworzenia różnego rodzaju fundacji. W swojej działalności wykorzystuje kadrowych oficerów działających pod dyplomatycznym przykryciem". W filmie pokazano fragmenty nagranej rozmowy - jak poinformowano - z zastępcą attache wojskowego polskiej ambasady w Mińsku, którego nazwiska nie podano. Usiłował on werbować do współpracy białoruskiego oficera. Pojawiły się również kadry z ubiegłorocznego zatrzymania pod zarzutem działalności szpiegowskiej attache wojskowego pułkownika Kazimierza Witaszczyka. Miał on interesować się białoruską obroną przeciwlotniczą i proponować białoruskiemu współpracownikowi pieniądze za wykonanie zlecenia.
[ http://wiadomosci.onet.pl/1135242,12,item.html ]
Nareszcie dowiadujemy się czegoś konkretnego o działaniach polskiego wywiadu, bo dotychczasowe relacje o zardzewiałych pociskach w Iraku, albo udokumenowaniu spotkania Kulczyka z Ałganowem budziły uśmieszek politowania. |
|