wireq
kapitan
Pomógł: 20 razy Dołączył: 22 Kwi 2005 Posty: 745
|
Wysłany: 2005-07-25, 00:54 Wielki Brat w krakowskim magistracie
|
|
|
Blady strach padł na 2200 pracowników Urzędu Miasta i jednostek miejskich. Wprowadzony 15 czerwca obowiązek monitorowania zadań i rejestracji czasu pracy to ich zdaniem "konieczność spowiadania się z każdego wypicia kawy czy wyjścia do toalety". - Nie taki diabeł straszny - uspokajają władze Wydziału Organizacji i Nadzoru UMK. - "Big Brother" w pigułce - żalą się pracownicy miasta. Polecenie służbowe prezydenta Krakowa nr 13/2005 to kuriozum. - Wynika z niego, że trzeba rejestrować nawet najdrobniejszą czynność, jak telefon do szefa, wysłanie e-maila, a nawet włączenie komputera - mówi pani Anna, pracownik jednego z wydziałów. (...) - Na opisywanie swej pracy niektórzy z nas tracą nawet pół godziny dziennie - ocenia pracownik wydziału geodezji. - Kiedy mamy to robić? W trakcie czy po pracy? A gdzie jest rubryka na te pół godziny ślęczenia?
Pracownik pod koniec dnia wypełnia w komputerowym arkuszu Excel "kartę czasu pracy", zapisując wszelkie informacje o czasie i charakterze wykonywanych przez siebie czynności. Pod koniec każdego miesiąca przesyła "kartę" swemu szefowi. Ten wysyła zbiorczy arkusz do punktu zbornego. (...) Zdaniem Krzysztofa Pakońskiego, szefa Zespołu Audytu Wewnętrznego Urzędu Miasta Krakowa, miejscy urzędnicy do monitoringu zadań "powinni się przyzwyczaić". (...) - Takich rozwiązań w polskich urzędach jeszcze nie było - cieszy się Krzysztof Pakoński. (...) Monitorowanie i rejestracja dotyczy około 80% z 2200 pracowników poszczególnych wydziałów magistratu i jednostek miejskich. Są wśród nich urząd stanu cywilnego, straż miejska, a nawet... izba wytrzeźwień.
[ http://wiadomosci.gazeta....35,2833032.html ]
Proponuję krakowskim pomysłodawcom zakup młotka. To praktyczne narzędzie ma wszechstronne zastosowanie. Najsampierw warto puknąć się nim w urzędniczą, racjonalizatorsko - nowatorską głowę. |
|