INFORMACJA NIEJAWNA - FORUM

[IN]

Szusowanie po internecie już wkrótce może być nadzorowane. Policja i służby specjalne chcą, żeby portale i witryny internetowe gromadziły dane o internautach i ich działaniach na potrzeby ewentualnych śledztw - pisze czwartkowa "Rzeczpospolita".
[...]
Obowiązek archiwizowania danych miałby spoczywać na firmach zarządzających portalami, witrynami z blogami czy forami.

źródło >>>

Koniec świata niechybnie się zbliża...

[wiek]

O anonimowości lub jakiejś tam prywatności, powoli możemy zapominać. Coraz więcej instytucji żąda prawa do jawnej ingerencji w nasze życie. Małymi kroczkami, powoli otoczą nas wszystkich "niewidoczną siecią". I to wszystko ponoć wyłącznie dla naszego dobra. Ci co mają coś do ukrycia, z reguły wiedzą jak to zrobić, a jak nie, to za odpowiednią opłata, zawsze znajdą odpowiednich "doradców".

Z drugiej strony, portale już od dawna monitorują aktywność użytkowników, co prawda w całkiem innym celu, niż miały by to robić na potrzeby "służb".

No cóż. Przeciętnemu zjadaczowi chleba, który chciałby sobie ulżyć, używając dużej ilości przymiotników, w opisie najważniejszych organów naszego państwa, pozostaje tylko zakupu mobilnego sprzętu i szybkie korzystanie z hot spotów lub z niezabezpieczonych ruterów bezprzewodowych.

[glina]

Cytat:

Szusowanie po internecie już wkrótce może być nadzorowane. Policja i służby specjalne chcą, żeby portale i witryny internetowe gromadziły dane o internautach i ich działaniach na potrzeby ewentualnych śledztw - pisze czwartkowa "Rzeczpospolita".

Stanisław Bareia "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz".
- Przede wszystkim pan mi po chamsku wyrwał tego kurczaka!
- Jako corpus delicti.
- Ścierkę, ścierkę mi wyrwał, moje narzędzie pracy.
- Panie kierowniku, ukraść chciał mi tego kurczaka.
- No pewnie, bo po co by wyrywał?! To złodziej!
- I pijak! bo każdy pijak to złodziej!!!
- Od tego jest ścierka, żeby była brudna.
- Podstawowe zasady higieny...
- Podstawowe zasady higieny są takie, że jak się wchodzi, to się puka. A pan wchodzi bez pukania, z brudną ścierką.

Wynika z tego, że jako społeczeństwo dzielimy się na tych wobec których:
- toczy się już śledztwo
- będzie toczyło się śledztwo
- śledztwo zakończono

[Tolek]

Wpieprza kary za nie pozabezpieczanie wifi i się skończą urządzenia mobilne. UKE wyruszy na polowanie "wozami radiopelengacyjnymi" i załatwią sprawę w kilka miesięcy. Listę potencjalnych niezabezpieczonych sieci ma pa przykład tpsa jako listę swoich klientów. Do hotspotów można dać monitoring albo je pozabezpieczać tak by użytkownik musiał przejść jakąś formę autoryzacji dalej "normalnie" infiltrować.

Do pełni obrazu inwigilacji należy dodać ten oto system:

http://www.uke.gov.pl/uke...id=289&layout=8

I już jesteśmy całkiem w d....

Internet prześwietlony, następny krok po tym to zakazanie szyfrowania danych i już możemy prosić o azyl w Chinach albo na Kubie jeśli zamarzy nam się trochę wolności.

Ma to być system do ratownictwa ale jakie są gwarancje tego jak będzie wykorzystany jak już będzie ? Przecież to daje niesamowite możliwości i można sprawdzić kogo się chce i jak się chce.

Teraz tylko poczekać na "nowe" (kolejne) dowody osobiste może oprócz podpisu elektronicznego i danych biometrycznych dołożą jeszcze RFID żeby dokładniej obserwować ruch człowieka po świecie?

Włos się jeży na głowie...

Co do samych kosztów to chyba się komuś śrubki w głowie poluzowały. Retencja takich danych przez 5 lat to jest jakieś nieporozumienie i to grube. To są niewyobrażalne koszty jak i objętość takich danych w stosunku (nazwijmy je wtórnymi) w stosunku do np artykułu na stronie www (który możemy nazwać danymi pierwotnymi).
Kolejny porblem jest taki ze pewna cześć tych danych będzie dublowana.
Zaczynam się zastawiać czy uzasadnienie decyzji GIODO sprawie naszej klasy to były jedyne przesłanki do jego podjęcia.

I prawie na koniec dowód jak przetwarzanie informacji może być szkodliwe:

http://wiadomosci.wp.pl/k...ml?ticaid=18992

A on tylko napisał komentarz.

To chyba nawet Orwella zaczyna przerastać.

[wiek]

Dopóki kart SIM systemu pre paid, nie będzie trzeba jakoś rejestrować, dopóty ten system nie będzie w pełni funkcjonował. Zawsze pozostanie jakaś namiastka "wolności".

Prawdę powiedziawszy, to sami pozwalamy się śledzić, infiltrować itp, otaczając się coraz większą ilością gadżetów, które to znakomicie ułatwiają. Używając tych urządzeń powszechnie, sami się praktycznie pozbawiamy anonimowości. A że władze, i nie tylko, starają się to wykorzystać, to już tylko konsekwencja naszych wyborów. Trzeba mieć świadomość, że w momencie zalogowania się, do jakiejkolwiek sieci, anonimowość kończy się w momencie naciśnięcia klawisza enter.

[Tolek]

www.ratmed.pl/zasoby/prezentacje/PLI-CBD.pdf

Tabelka na dole strony 12 i reszta 13. Ten system zapewniać ma lokalizacje telefonów nawet bez kart sim. Siec rozpoznaje słuchawkę po IMEI sim nie jest potrzebne. Jeśli jest sobie aparacik który jest włączony to może zostać namierzony a jeśli może zostać namierzony to jego użytkownik może zostać zlokalizowany.

[wiek]

Pisząc to zdanie:

Cytat:

Dopóki kart SIM systemu pre paid, nie będzie trzeba jakoś rejestrować, dopóty ten system nie będzie w pełni funkcjonował. Zawsze pozostanie jakaś namiastka "wolności".

miałem właśnie na myśli, że umożliwi on wyłącznie lokalizację. Wskazanie miejsca, z którego wykonano połączenie, a szybkie ustalenie tożsamości dzwoniącego, to nie ta sama "bajka".

Lekko abstrahując od bieżącego tematu, można by stwierdzić, że odpowiednie organy państwa, osiągną pełnie szczęścia, gdy przejmą kontrolę nad naszymi umysłami, a nie tylko gadżetami.

[Tolek]

No tak ale można namierzać przez jakiś czas i tak zidentyfikować albo sprawdzić koło jakiego zarejestrowanego przebywa i... albo porostu ustawowo nakazać rejestracje wszystkich numerów dla naszego "dobra".

Boje się ze Orwell się w grobie przewraca.

[Grzechotka]

W innych państwach, które od wieków uznaje się za demokratyczne, obywatele są bardziej jak u nas w Polsce kontrolowani przez uprawnione organy władzy odpowiedzialnej za szeroko rozumiane bezpieczeństwo publiczne.
Kiedyś już o tym pisałem ale powtórze: gdy system miejskiego monitoringu zarejestruje nas w niedwuznacznej sytuacji i zostanie to wykorzystanie przeciwko nam będziemy protestować przeciwko wkraczaniu w naszą prywatność ale gdy przez ten sam system otrzymamy pomoc w sytuacji naszego zagrożenia na swoją prywatność uwagi nie zwrócimy.
Najważniejszym nie jest, że "wielki brat" będzie miał informacje, dane, bazy, obraz i dźwięk - ważniejsze jest to żeby ten "wieki brat" mądrze potrafił tym zarządzać, bo od czego w końcu jest dziedzina która zajmuje się ten portal czyli "ochrona informacji" ?


A w odniesieniu do tematu podobny artykuł na temat "końca szwajcarskiej tajemnicy bankowej"
Źródło

[glina]