INFORMACJA NIEJAWNA - FORUM
zapraszamy do dyskusji...

NIEJAWNOŚCI - Dostaje poufne wiadomości

IN - 2012-03-15, 12:42
Temat postu: Dostaje poufne wiadomości
Aż trudno w to uwierzyć, ale mieszkanka jednej z podwarszawskich miejscowości dostaje na swój prywatny faks poufne informacje z… policji i wojska. – To przez pomyłkę wysyłających – tłumaczą funkcjonariusze. Skandaliczny wyciek wykryli reporterzy Radia RMF FM.


Pisma, które dostaje co jakiś czas kobieta, zawierają m.in. dane personalne policjantów i żołnierzy, ich adresy, numery PESEL, itp. To dokumenty, które z różnych jednostek wojskowych i Komendy Głównej Policji, powinny trafić do dyrektora Biura Ochrony Informacji Niejawnych - jak ustalili dziennikarze Radia RMF FM

Mieszkanka podwarszawskiej miejscowości dostaje wspomniane dokumenty od blisko trzech lat. Gdy interweniowała w Komendzie Głównej Policji, korespondencja przestała do niej przychodzić. Ale nie trwało to długo. Od kilku miesięcy kobieta znów otrzymuje faksy dotyczące m.in. przetargów na broń, czy udzielania dostępu do informacji objętych tajemnicą.

więcej >>>

moris8411 - 2012-03-15, 18:25

albo pozamykać takich "...CIACH..." co nie potrafią łączności ogarnąć, albo szukać przecieku wywiadowczego :)

aż się wykręca twarz od czytania tak niedopuszczalnych pomyłek...;/



używanie obraźliwych określeń względem innych osób nie jest w dobrym tonie - Dżaba

pakikata - 2012-04-06, 17:39

Aż tudno uwierzyc, że to możliwe. Jak widać osławiony 'human factor' jest nie do przecenienia.
Warto zawsze sprawdzać numer telefonu, email, adres, na który kieruje się korespondencję.
Niestety, sposób załatwienia sprawy po pierwszym zgłoszeniu pozostawia wiele do życzenia.
Należało, zdając sobie sprawę z działania ww czynnika, zmienić tej Pani numer faksu.

Oczywiście Pani nie powinna była lecieć, po powtórzeniu się problemu, do mediow,
tylko ponownie zglosic w KGP. Ale to już kwestia świadomości społecznej.

Sama zetknęłam się niedawno z luźnym podejściem do ochrony informacji.
U lekarza przyjmującego pracowników urzędu państwowego zostałam na ok.
15 min z kartami chorobowym b. wysokich urzędników.
Lekarz był wezwany do konsultacji jakiegoś niepokojącego pacjenta...
Nie były to może informacje tajne, ale komuś zawsze mogą się przydać.
Nóż mi się w kieszeni otworzył!!!
Uważam, że stanowczo za mało osób zostało przeszkolonych. Gdziekolwiek się nie wejdzie, biurka porośnięte papierami, kompy pootwierane, tylko brać i czytać.
Podobnie w czasie lotów - kiedyś dowiedziałam sie sporo o układach i konkretnych osobach z jednego z departamentów msz, bo leciały ze mną trzy babki z tego ministerstwa. I nie zadałam ani jednego pytania.;-))) Plociuchy!

Pozdrawiam, Wesołych Świąt życzę
Pakikata

Anastazja - 2012-05-27, 12:58

W moim mniemaniu owa sytuacja jest skandaliczna i niedopuszczalna... aż nie chce się wierzyć, że pomimo zgłoszenia tej sytuacji po jakimś czasie na nowo dochodziły do tej kobiety owe dane... To tak jakby policji nie zależało na utrzymaniu tych informacji niejawnymi... Nie chce dopuszczać do myśli, że owe przecieki mogłyby sie dostać w niepowołane ręce... Powinno sie przestrzegać konkretnych procedur w takiej sytuacji, których tu zabrakło... Wszystko na ten temat jest w ustawie z dnia 5 sierpnia 2010r.
w Rozdziale 3... tam jest wskazane "kto jest za to odpowiedzialny"....


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group