INFORMACJA NIEJAWNA - FORUM
zapraszamy do dyskusji...

SONDY - Nangar Khel

IN - 2008-02-13, 10:26
Temat postu: Nangar Khel
Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył o trzy miesiące areszt wszystkim siedmiu żołnierzom, podejrzanym w związku z ostrzelaniem afgańskiej wioski Nangar Khel.

Obrońcy mówią dziennikarzom, że sąd uzasadniał to wysokim stopniem prawdopodobieństwa popełnienia zarzucanych żołnierzom czynów. Według nich, sąd uznał też, że należy przeprowadzać dalsze czynności dowodowe.

źródło >>>

rysiu - 2008-02-13, 19:06

Cała ta sprawa od samego początku budzi wiele kontrowersji. Nie o wszystkim się mówi i pisze więc skala domysłów osiąga niebanalne rozmiary. Nadal nie słyszałem nic o przesłuchaniu amerykańskiego oficera który - jak podawała prasa - ponoć sam chciał złożyć zeznania...

http://wiadomosci.onet.pl/1691619,11,item.html

karen - 2008-02-13, 21:00
Temat postu: siedmiu za siedmiu !
W areszcie zamiast żołnierzy powinni siedzieć: Szczygło, Macierewicz, Ziobro, Gosiewski, Dorn.
Jeden, dwa, ..., pięć - zaraz zaraz ! Do siedmiu brakuje dwóch !
Noooo ! Przecież są bracia bliźniacy !
Rachunek się zgadza !
Może macie inne propozycje ?

skully - 2008-03-11, 16:53

W areszcie do maja

Izba Wojskowa SN rozpatrzyła zażalenia obrońców na przedłużenie aresztów wobec sześciu żołnierzy, sprawa siódmego będzie rozpatrzona w innym terminie. Żołnierze z bielskiego batalionu desantowo-szturmowego zostali aresztowani w listopadzie 2007 r. W lutym Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył im areszty do 13 maja. Tę decyzję zaskarżyli obrońcy, wnosząc o umożliwienie ich klientom odpowiadania z wolnej stopy.

>>>źródło<<<

rysiu - 2008-03-12, 07:39

Właśnie przeczytałem opublikowany w tygodniku „Angora” Nr 8/2008 list jednego z żołnierzy napisany do swojej żony. Oto jeden z ciekawszych jego fragmentów :
„No i miał pecha bo na 24 granaty 3 albo 4 wpadły do zabudowań. Salwę wcześniej na tych samych nastawach miał z 400 metrów dalej a ta wpadła do wioseczki ( 2 domki ). Pech jak nic. Ale też amunicja nigdy nie była testowana na 2500. (..) Poza tym zdarzało się, że latała jak chciała i spadała albo za daleko albo za blisko”
Nie testowana amunicja ?? Latała jak chciała ??? :shock:

skully - 2008-04-22, 19:39
Temat postu: ...duży rozrzut moździerza...
Klich: ekspertyzy potwierdziły duży rozrzut moździerza w Nangar Khel

Ekspertyzy biegłych potwierdziły duży rozrzut moździerza, którym ostrzeliwano wioskę Nangar Khel w Afganistanie - powiedział w poniedziałek w Krakowie minister obrony Bogdan Klich.
Szef MON odmówił podania szczegółów na temat ekspertyzy moździerza. Potwierdził natomiast informację "Newsweeka", że trwają prace nad nowelizacją ustawy o służbie zawodowej żołnierzy, która ma wprowadzić zasady zwrotu pieniędzy na obronę żołnierzom uniewinnionym od zarzutów popełnienia przestępstwa podczas służby.
Minister Klich zapytany przez dziennikarzy o to, czy widział zakończone już testy moździerzy, powiedział, że "słyszał" o nich. Na pytanie, jakie były ich wyniki, odparł: "Muszę powiedzieć, że rozrzut moździerza, który był testowany przez prokuraturę, jest rozrzutem znacznym. To prokuratura wyciągnie wnioski z tego testu, nie jest sprawą ministra obrony narodowej determinowanie jakichkolwiek posunięć prokuratury, to wynika z zasady neutralności, którą przyjąłem w tej sprawie wiele miesięcy wcześniej" - powiedział minister.
Pytany przez dziennikarzy, jak duży był rozrzut moździerza, minister odpowiadał tylko, że "duży".
W połowie kwietnia prace w Afganistanie zakończyło pięciu biegłych, powołanych do określenia stanu moździerza i amunicji użytej podczas akcji w Nangar Khel, w wyniku której zginęli afgańscy cywile. Eksperci przeprowadzili w Afganistanie eksperyment procesowy, który miał określić stan moździerza i amunicji użytej w trakcie tej akcji.
Ekspertyza miała wykluczyć bądź potwierdzić tezę obrońców żołnierzy, że to wada broni doprowadziła do uderzenia jednego z pocisków w wioskę. Testy przeprowadzone przez wojsko już po zdarzeniu na poligonie w Polsce wykazały, że amunicja spełniała normy. Pociski były potem - w lutym tego roku - ponownie sprawdzone. Ale o wynikach tamtych badań nie poinformowano.
Do ostrzału wioski doszło 16 sierpnia ub. roku. W wyniku działań polskich żołnierzy zginęło kilkoro afgańskich cywili, w tym kobiety i dzieci. Podejrzani to żołnierze z 18. bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego. Sześciu z nich prokuratura zarzuciła zabójstwo ludności cywilnej, siódmemu - atak na niebroniony obiekt cywilny.
W późniejszych poniedziałkowych wypowiedziach dla dziennikarzy minister Bogdan Klich wyjaśniał, że jego wypowiedź dotyczyła ekspertyzy wykonanej na jego zlecenie. "Ja mówię o innej ekspertyzie - żebyśmy mieli pełną jasność - o tej, która została przeprowadzona na moje polecenie przez wojska lądowe przed dwoma miesiącami, której efektami dysponuję na papierze. Ona, niestety, pokazała, że rozrzut tego moździerza, którego używano w owym czasie w Afganistanie, w warunkach polskich był znaczący" - powiedział minister.
Jak dodał, o znaczeniu tego faktu dla śledztwa zadecyduje prokurator. "Ja w każdym razie mogę potwierdzić, że jeżeli chodzi o ekspertyzę, która została wykonana na moje polecenie, powtórnej zresztą, to rozrzut był znaczący" - powiedział minister.
Klich potwierdził też w Krakowie informacje o tym, że siły zbrojne planują zwracać pieniądze wydane na adwokata żołnierzom, którzy zostaną oskarżeni o popełnienie przestępstwa podczas służby i sprawę wygrają. "Pracujemy nad rozwiązaniami legislacyjnymi, które by pozwoliły ministrowi obrony narodowej nie podejmować decyzji indywidualnie, tak jak to było w przypadku żołnierzy z Nangar Khel, ale żeby był stały mechanizm, który by pozwolił wspierać naszych żołnierzy" - powiedział Klich.
Jak podaje "Newsweek", pod obrady rządu trafi wkrótce projekt nowelizacji ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. Proponowane przez MON zapisy zakładają, że jeśli postępowanie karne zostanie umorzone lub żołnierz wygra proces, wynagrodzenie jego obrońcy pokryje budżet państwa.
"Żołnierz sam będzie mógł wskazać adwokata. Stawki zostaną ustalone na takich zasadach, jakie obowiązują w przypadku świadczenia pomocy prawnej cywilom przez obrońców z urzędu" - wyjaśniła "Newsweekowi" Magdalena Gierałt z departamentu prasowo- informacyjnego resortu.


>>>ŻRÓDŁO<<<

wiek - 2008-04-27, 18:58

Może kogoś zainteresuje.
skully - 2008-04-27, 19:23

Prawdę powiedziawszy, tego można było się spodziewać. I co teraz? Wyjazd na rozkaz? Jaki "pożytek" z takiego kontyngentu? Chyba już czas... na powroty.
wiek - 2008-04-28, 21:16

Może kogoś zainteresuje_cd.
skully - 2008-04-29, 10:27

Podważanie słów ministra jest nie do przyjęcia - twierdzi MON. I odwołuje dowódcę 6. Brygady Desantowo-Szturmowej z Krakowa gen. Jerzego Wójcika za to, że skomentował sytuację w wojsku po wydarzeniach w afgańskim Nangar Khel. - Powiedział tylko, jak jest - mówią żołnierze z Krakowa.

Chodzi o tekst w poniedziałkowej "Gazecie", w którym opisaliśmy "Syndrom Nangar Khel". Chodzi o atmosferę w wojsku po tym, jak w sierpniu 2007 r. od polskich pocisków moździerzowych zginęło w Afganistanie ośmiu afgańskich cywilów, w tym dzieci. Teraz żołnierze boją się jechać na misje, bo siedmiu komandosom z 18. Batalionu Desantowo-Szturmowego w Bielsku-Białej grozi wyrok za zbrodnie wojenne (taki jest zarzut prokuratury). - Zastanawiają się po co? Żebym się bał wyciągnąć broń i strzelić? Mamy kłopot ze skompletowaniem kontyngentów na kolejne zmiany do Afganistanu - mówił nam dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak.

Natomiast gen. Jerzy Wójcik, dowódca krakowskiej 6. Brygady Desantowo-Szturmowej (dowodzi bielskim batalionem, poręczył za podejrzanych komandosów) mówił "Gazecie": "Jeśli szeregowy otrzymuje rozkaz, to nie ma czasu na dyskusję. Nie ogląda się na konwencje, bo one są daleko. Armia to nie sejmik, szeregowy nie dyskutuje z dowódcą. Skazanie szeregowych podważy sens istnienia armii". I jeszcze zapytał: "Może trzeba rozwiązać armię?".

Gen. Wójcik nie zgadza się też z opinią o "kryminalnej przeszłości" żołnierzy z bielskiego batalionu, o której w marcu szef MON Bogdan Klich powiedział na placu apelowym w bielskiej jednostce. Klich mówił, że w batalionie jest "zbyt dużo osób, które zostały skazane prawomocnymi wyrokami sądowymi".

Z danych sztabu wynika m.in., że trzech bielskich żołnierzy ma w życiorysie wyrok pozbawienia wolności w zawieszeniu, pięciu ograniczenia wolności (np. karne dyżury), czterem warunkowo umorzono postępowanie. Niektórzy dostali grzywny za zaparkowanie samochodu na trawie albo wjechanie motocyklem do lasu. - I to jest ta przeszłość kryminalna? - pytał gen. Wójcik. - Batalion liczy 800 żołnierzy, z których naprawdę skazanych zostało ośmiu, czyli 1 procent. Ze statystyk wynika, że mamy w Bielsku najwyższą dyscyplinę w wojsku!

Za te wypowiedzi gen. Wójcik stracił wczoraj stanowisko dowódcy krakowskiej brygady. Przeniesiono go do tzw. rezerwy kadrowej, co oznacza, że pozostaje w armii, ale nie pełni żadnych funkcji.

W oświadczeniu MON uzasadniającym odwołanie napisano, że "ma ono związek z komentowaniem na łamach jednego z tytułów prasowych decyzji podejmowanych przez szefa resortu, co nie mieści się w standardach obowiązującej w naszym kraju cywilnej kontroli nad armią". - Generał komentuje słowa ministra, a to jest nie do przyjęcia - wyjaśnia rzecznik resortu Robert Rochowicz. - Nie będę odnosił się do poszczególnych słów gen. Wójcika, ale nie miał prawa mówić m.in. o tym, że z dyscypliną w bielskim batalionie nie jest wcale tak źle, jak mówił minister.

Odwołanie dowódcy wywołało wczoraj poruszenie w krakowskiej brygadzie. - Skandal - mówi anonimowo jeden z członków jej sztabu. - Powiedział tylko, jak jest. Decyzję musimy przyjąć, bo jesteśmy żołnierzami, ale pogodzić się z nią nie będzie łatwo.

Gen. Jerzy Wójcik nie chciał komentować decyzji Bogdana Klicha.

>>Generał skrytykował. MON odwołał<<

Dzaba - 2008-04-29, 12:18

Generał powiedział prawdę, ale w wojsku nie jest ona mile widziana, jeśli prawda nie wypływa "z góry" :???:
wiek - 2008-05-04, 17:33

Może kogoś zainteresuje_cd.
skully - 2008-05-04, 17:55

..."Tuż po ostrzelaniu Nangar Khel pojechała tam komisja, by zbadać dowody. Jej członkowie jako dowody winy żołnierzy traktowali odłamki pocisków, z których część była przerdzewiała i mogła pochodzić jeszcze z czasów walk z armią sowiecką - mówi "Wprost" oficer z dowództwa polskiego kontyngentu w Afganistanie." :shock: :shock: :shock:
wiek - 2008-05-07, 12:38

Może kogoś zainteresuje_cd.
skully - 2008-05-09, 14:45

Trzech żołnierzy z Afganistanu opuści areszt

"To światełko w tunelu - mówi obrońca jednego z żołnierzy, którzy wyjdą na wolność."

rysiu - 2008-05-12, 06:51

http://www.polskatimes.pl/2,35289.htm
To tak dla równowagi ducha....Stare przysłowie mówi bowiem, że każdy medal ma dwie strony...

IN - 2008-05-12, 06:59

Cytat:
Stare przysłowie mówi bowiem, że każdy medal ma dwie strony...

Święta prawda..., ale może trochę później wypowiem się szerzej w tym temacie ;)

wiek - 2008-05-12, 11:38

Wszystko to, co dzieje się w mediach w około tej sprawy, to, przynajmniej na razie, zwykłe "gdybanie". Prawdę znają tylko bezpośredni uczestnicy zdarzenia.

Obojętnie, jak ta prawda wygląda, to moim zdaniem, w areszcie nie powinni znaleźć się szeregowcy.

skully - 2008-05-12, 15:54

SKW kierowana przez Antoniego Macierewicza w ekspresowym tempie przygotowała raport o Nangar Khel. Wykorzystała m.in. podsłuchy z rozmów żołnierzy. Czy to w wyniku tego raportu śledztwo nabrało przyspieszenia?
**
Polscy komandosi z bazy Wazi-Kwa w Afganistanie ostrzelali z moździerza okolice wioski Nangar Khel 16 sierpnia. Zginęło ośmioro cywili, w tym kobiety i dzieci. Siedmiu żołnierzy z 18. batalionu desantowo-szturmowego z Bielska-Białej aresztowano w listopadzie pod zarzutem zbrodni wojennych. Trzech z nich sąd wypuścił dopiero w ten piątek.
Jak się obecnie dowiedzieliśmy, już kilka dni po tragedii w Afganistanie Służba Kontrwywiadu Wojskowego miała gotowy raport w sprawie Nangar Khel.
Dowodzący polską armią dowiedzieli się o jego istnieniu 20 sierpnia podczas spotkania w siedzibie szefa MON przy ul. Klonowej w Warszawie. Spotkali się tam ówczesny minister obrony narodowej Aleksander Szczygło, szef SKW Antoni Macierewicz, a także szef Dowództwa Operacyjnego gen. Bronisław Kwiatkowski i dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak.
Szczygło wysłuchał najpierw opinii obu wojskowych, którzy mieli przekonywać go, że śmierć cywilów była niezamierzona, a pociski trafiły w zabudowania przypadkowo. Wtedy Macierewicz wyciągnął teczkę z raportem, którą na oczach generałów przekazał szefowi MON. Ten w miarę czytania okazywał coraz większe zdenerwowanie, poczerwieniał, po czym zdenerwowany wyszedł. Wojsko nie poznało treści raportu.
Nasz informator - oficer, który poznał przebieg spotkania przy Klonowej i działania SKW w Afganistanie - jest przekonany, że to raport Macierewicza "ustawił" pracę wojskowej prokuratury.
- Zaraz potem śledztwo nabrało tempa. Wcześniej, jeszcze w Afganistanie, prokurator miał je już umorzyć - mówi.
W ostatnich dniach poznańska prokuratura wojskowa po raz pierwszy pozwoliła obrońcom żołnierzy zapoznać się z aktami śledztwa. Z ujętych tam zeznań Szczygły wynika, że otrzymał raport od Macierewicza. Ale Szczygło nie powiedział nic o jego treści, ani o tym, co dalej stało się z tym dokumentem.
- Nie mogę niczego powiedzieć na ten temat. Przecież jestem świadkiem w tej sprawie - mówi teraz "Gazecie" Szczygło.
- To może być bardzo ważny dokument - mówi obrońca jednego z żołnierzy mec. Piotr Dewiński. - Powinniśmy go poznać, tym bardziej że przygotowało go SKW. Cokolwiek tam jest, może dawać jakąś ważną wiedzę na temat tej sprawy.
Według naszych nieoficjalnych informacji raport jest oparty m.in. na podsłuchach, które ludzie Macierewicza założyli w bazie Wazi-Kwa (to z niej wyjechał patrol, który ostrzelał Nangar Khel). A dokument ten stał się jednym z dowodów dla oskarżającej komandosów prokuratury.
Szef MON Bogdan Klich przyznał "Gazecie", że poznał raport. - Ale w tej sprawie proszę rozmawiać z prokuraturą - powiedział pytany o jego znaczenie dla wyjaśnienia tragedii w Nangar Khel.
Jednak prokuratura nie chce oficjalnie potwierdzić nawet istnienia raportu. - Uchylam się od odpowiedzi na to pytanie - powiedział nam prowadzący śledztwo prok. Karol Frankowski. Po chwili dodał: - Wszystkie dokumenty ważne dla tej sprawy znajdują się w naszych aktach.

>>Nangar Khel: raport Macierewicza<<

Ile jest tych prawd :?: :?: :?: Jak czytam w GW na str. 4 tytuł : "Tusk: Nie zakłamywać historii" (nie chodzi o treść artykułu), a na 5 - "Nangar Khel: raport Macierewicza", to nasuwa się jedno pytanie: CO Z TĄ POLSKĄ? :twisted:

wiek - 2008-05-12, 16:07

skully napisał/a:
Ile jest tych prawd :?: :?: :?:


Prawda, podobno, zawsze jest jedna. :grin:

skully - 2008-05-12, 18:01

To pewnie ta...co zawsze leży pośrodku. :wink:
pitermax - 2008-05-12, 19:09

jest prawda,
cała prawda,
i g.... prawda
pewnie jest to ta trzecia. :lol:

rysiu - 2008-05-15, 07:29

To nie tak - w oryginale powiedziano ( a kto to powiedział ? ) :
"Som trzy prowdy ; świnta prowda, tyż prowda i g....o prowda" :mrgreen:

wiek - 2008-05-15, 09:38

Chyba ks. prof. Józef Tischner.
IN - 2008-05-15, 09:42

Napominam, że odbiegacie od tematu :evil:
skully - 2008-05-15, 17:09

"...Na światło dzienne wychodzą kolejne szokujące materiały w sprawie ostrzelania afgańskiej wioski w Nangar Khel. Jak ustalił reporter RMF FM, jedna z prawdopodobnych wersji wydarzeń, którą bierze pod uwagę prokuratura, zakłada, że żołnierze strzelali nie przypadkiem, a celowo i świadomie, z zemsty za zabicie żołnierza i ostrzelanie patrolu..."
Polscy żołnierze ostrzelali Nangar Khel z zemsty?

"...Były minister obrony Aleksander Szczygło, jak twierdzą informatorzy "Rz", zeznał w śledztwie, że 23 sierpnia dostał od Antoniego Macierewicza informacje na temat incydentu w Nangar Khel.
Miał też powiedzieć śledczym, że zaraz po tym, jak przejrzał materiał kontrwywiadu, zadzwoniono do niego z Kancelarii Prezydenta z prośbą, by przesłał raport Macierewicza. Na koniec Szczygło powiedział, ze nie wie, co później działo się z tym dokumentem.
Z nieoficjalnych informacji "Rz" wynika, że raport Macierewicza jest w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej w Poznaniu..."
Kontrwywiad ukierunkował śledztwo w sprawie Nangar Khel

Czyżby jednak prawda była pośrodku?

IN - 2008-05-26, 08:31

About 2130 - Nangar Khel - Piosenka z wolnej stopy
GÓRY, BAZA, KSIĄDZ KAPELAN W SRACZU NAPIS „MORDERCY DZIECI” WYSZKOLENI, UZBROJENI, STRACH, ADRENALINA STERYDOWE ŻARCIE, PORNO DVD ROZKAZY WYDANE, GINIE LUDNOŚĆ RDZENNA WOJSKO SIEDZI W PIERDLU, ARMIA PODZIELONA NIE MUSIAŁEM STRZELAĆ JA, TO MOGŁEŚ BYĆ TY ALBO ONI NAS, ALBO ICH – MY LUDOBÓJSTWO, BŁĄD, MATACTWO 2130… CYWIL BANDA, POLITYKA KTO TU KOGO ZABIŁ, NOWA ZMIANA SPYTA 2130 NAD POZIOMEM MORZA TRZY DOBY W PATROLU, SZEŚĆ MIESIĘCY W MISJI, FORMACJA BOJOWA GUNNER W GOGLACH, ARAFATKA, MOŹDZIERZ, OSTRA AMUNICJA MAŁA ZWYCIĘSKA WOJENKA, PIERDOLONA FIKCJA KEVLAROWY HEŁM, KEVLAROWE SERCE, KEVLAROWA GŁOWA KUMPLE GINĄ, MATKI PŁACZĄ, MISJA POKOJOWA CYWILE ZABICI, MUNDUR ZHAŃBIONY LUDOBÓJSTWO, BŁĄD, MATACTWO KTO TU JEST OFIARĄ ICH – CZY NASZE DZIECI? ICH – CZY NASZE ŻONY? LUDOBÓJSTWO, BŁĄD, MATACTWO 2130… CYWIL BANDA, POLITYKA KTO TU KOGO ZABIŁ, NOWA ZMIANA SPYTA

posłuchaj >>>

skully - 2008-05-26, 10:21

Pomijając "dosadność" tej piosenki muszę stwierdzić, że oddaje ona atmosferę tego, co się działo i dzieje wokół sprawy Nangar Khel.
I kto tu jest ofiarą? Smutne... nawet bardzo. :mad: :mad: :mad:

wiek - 2008-06-04, 06:50

Moździerz strzelał byle gdzie.
skully - 2008-06-06, 16:36

Sąd dostanie ekspertyzę moździerza
wiek - 2008-06-10, 13:05

Nangar Khel: areszt wobec żołnierzy uchylony
skully - 2008-06-10, 17:46

Nareszcie wolni. :!: Zgadzam się, żołnierze powinni odpowiadać z wolnej stopy.
skully - 2008-06-10, 22:36
Temat postu: APEL
"My, Kapituła Orderu Wojennego Virtuti Militari, wsparci przez wybitnych profesorów prawa Uniwersytetu Warszawskiego oraz Stowarzyszenie Ruch Młodego Pokolenia - Pokolenie’89 i Fundację Byłych Żołnierzy Jednostek Specjalnych Grom, apelujemy o szacunek do munduru żołnierzy polskich.
Uczestnicy wojskowych misji zagranicznych, ryzykując swoje życie dla Polski, muszą mieć prawo bronienia swojego honoru w mundurach, odpowiadając z wolnej stopy.
Żołnierz zasługuje na szacunek nie tylko, gdy zginie.

Gen. Stefan Bałuk
Gen. Stanisław Nałęcz – Komornicki
Gen. Zbigniew Ścibor Rylski
Gen. Sławomir Petelicki
Prof. Hubert Izdebski – Dyrektor Instytutu Nauk o Państwie i Prawie Uniwersytetu Warszawskiego
Prof. Piotr Kruszyński – Dyrektor Instytutu Prawa Karnego Uniwersytetu Warszawskiego
Marcin Gomoła – Ruch Młodego Pokolenia – Pokolenie’89"


Ja swój głos poparcia oddałam, a Ty? Przyłącz się do Apelu, jeżeli uważasz to za słuszne.

wiek - 2008-06-20, 08:52

Nie wiem kogo, ale kogoś na pewno zdrowo "porąbało".
skully - 2008-07-15, 16:05

Gen. Koziej o Nangar Khel: Możliwe, że zawiódł nasz wywiad
skully - 2008-07-15, 17:10

Nangar Khel: wizja lokalna. Mamy amerykański raport o ostrzelaniu wioski Sza Mardan przez Polaków. Wynika z niego, że talibowie w wiosce bywali. Ale także i to, że polskie służby specjalne mało wiedzą o terenie, na którym działają.

:sad: :sad: :sad:

wiek - 2008-07-16, 06:41

Wraca stary wątek?
skully - 2008-07-28, 15:20

>> Nangar Khel - tak było <<
skully - 2008-07-29, 13:00

Druga część rekonstrukcji wydarzeń z Nangar Khel minuta po minucie.
skully - 2008-07-30, 19:32

Afganistan. Polacy na wojnie - część III. Pomyłka czy zbrodnia.
skully - 2008-07-31, 18:00

Afganistan. Polacy na wojnie - część IV. Albo paradujemy, albo zabijamy

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group